"Bandzior" złapany

Orpio

Wczoraj (tj. 14.01.2008) poszła w świat informacja na temat pochwycenia bardzo groźnego przestępcy.
Szybko podaje za serwisem policja.pl:

Handlował monetami z wykopalisk archeologicznych

Bielańscy policjanci zatrzymali w mieszkaniu przy ulicy Gajcego 40- letniego Adama S. Mężczyzna podejrzewany jest o handel przedmiotami pochodzącymi z wykopalisk archeologicznych, za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Sprawca handlował nimi na aukcjach internetowych. Funkcjonariusze zabezpieczyli zabytki archeologiczne o dużej wartości muzealnej.
Na ślad handlującego dobrami dziedzictwa kulturowego na aukcjach internetowych, policjanci natrafili "śledząc" przeprowadzane w sieci nielegalne transakcje. Funkcjonariusze ustalili, że od jakiegoś czasu, w Internecie, pewna osoba oferuje do sprzedaży różne zabytki. Policjanci szybko ustalili dane personalne sprzedającego i adres jego zamieszkania.

Wraz z archeologiem, policjanci z sekcji do walki z przestępczością gospodarczą, udali się do lokalu przy ul. Gajcego. Na miejscu zastali 40-letniego Adama S. W jego mieszkaniu znaleźli kilkadziesiąt różnego rodzaju monet stanowiących zabytki wysokiej klasy muzealnej. Przedmioty te pochodziły z wykopalisk archeologicznych stanowiących dobro dziedzictwa narodowego. Policjanci zabezpieczyli wszystkie monety. Wśród zabezpieczonych przedmiotów znalazły się monety koloru srebrnego tzw. denary z wizerunkami cesarzy, z wizerunkami kobiet, monety w kształcie miseczek pokryte zieloną patyną tzw. "sestercje" i wiele innych, których autentyczność i dokładne pochodzenie sprawdzą biegli z zakresu archeologii. Według informacji, jaką uzyskali policjanci wynika, że monety pochodzą z nielegalnych poszukiwań, między innymi z ziem ornych na terenie Śląska oraz są wydobyte z wody u wybrzeży Krety. Wartość zabytków nie została jeszcze dokładnie oszacowana.

Mężczyzna tłumaczył się, że monety kupował na bazarach ze starociami, wiele z nich przywiózł z terenu Bułgarii i Turcji. Policjanci ustalają, w jaki rzeczywiście sposób Adam S. wszedł w posiadanie tych monet, od kogo je kupił lub, w jakich okolicznościach znalazł.

Mężczyzną wkrótce zajmie się sąd. Czyny, których się dopuścił naruszają przepisy z ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Wszystkie zabytki archeologiczne są własnością Skarbu Państwa i ich sprzedaż jest przestępstwem.

Co wy na to?

nabializm

W naszym kraju panuje jakaś paranoja. W jaki sposób chcą udowodnić że te akurat monet antycznych są z wykopków na ziemiach polskich? Moim skromnym zdaniem nie da się tego udowodnić.

Ostatnio złapano człowieka z Lublina, również 40 letni albo coś koło tego, tyle że tu sprawa jest bardziej jasna, został złapany na miejscu stanowiska archeologicznego z wykrywaczem, a w domu znaleziono monety polskie piastowskie jak i biżuterię i inne przedmioty użytkowe. Tu sprawa jest oczywista.

Teraz tak jaki mają dowód, że sprzedawał monety czy inne przedmioty pochodzące z wykopalisk - jeśli mają zdjęcia zrobione wcześniej tych monet, to znaczy że jest to jakiś archeolog, albo nabył te monety od jakiegoś archeologa a później puszczał w świat fanty.

Etienne

Lech Stępniewski

Proponuję zawczasu się umówić, że temu, którego pierwszego z nas wsadzą za te nasze niebywałe wyczyny bandyckie, reszta będzie przynajmniej wysyłać paczki oraz ciekawą literaturę numizmatyczną do poczytania. Chciałem też zwrócić uwagę, że Panowie należą do jakiegoś podejrzanego Towarzystwa... a na to już jest poważniejszy paragraf za udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Herszt grupy oczywiście jak nic dostanie dożywocie.

Orpio

Naprawdę smutna sprawa. Teraz właściwie wszystkich, którzy handlują monetami antycznymi można wsadzić. "Paragraf jest, teraz trzeba tylko człowieka" parafrazując jednego z niezbyt ciekawych gości z poprzedniego wieku.
Pytanie następne: czy będą wsadzać też tych co kupują - idąc tokiem rozumowania naszych urzędników - czyli paserów?

Pzdr

nabializm

Podobna była sprawa z ludźmi hodującymi egzotyczne pająki Smile

Ponoć do jednego z hodowców wleciała policja i zarekwirowała mu wszystko a tego człowieka potraktowali bardzo niegrzecznie zakładając kajdanki i wywieźli bez tłumaczenia do aresztu. Później okazało się że te potwory z hodowli nie podlegały pod paragraf, mógł hodować takie pajączki ale cóż doświadczył niewinny człowiek na sobie piętno Państwa Policyjnego.

Czy każdy kolekcjoner numizmatów to przestępca?
Z tego komunikatu policyjnego wynika że tak, w dodatku wszyscy sprzedający antyki to bardzo groźni przestępcy.

Etienne

Myślę, że my możemy spać spokojnie (a przynajmniej mam taką nadzieję) kupując te starsze blaszki. Bo chyba nie każdy pisze, że monetki pochodzą z nielegalnych poszukiwań na stanowiskach archeo, a jeśli nie piszą to nie jesteśmy świadomymi paserami Wink

Ta sprawa wg mnie bardziej dotyczy nielegalnych poszukiwań, a co za tym idzie sprzedaży monet ze stanowisk archeo, niż samego handlu monetami, który prowadzi masa ludzi.

Pozdrawiam

Etienne

I następne "sukcesy" policji.

[link widoczny dla zalogowanych]

nabializm

Proponuję by policja przeszła się po sklepach numizmatycznych tam to dopiero mają "nielegalne" monety.
Tak wydaje mi się że jest jakaś zazdrość wśród pewnych grup handlujących starociami. Chcą wyciąć konkurencję najwyraźniej komuś na tym bardzo zależy. Znów policja ma ręce pełne roboty ale nie tam gdzie trzeba. Już widzę tych specjalistów badających monety, wybiorą sobie co ładniejsze=rzadsze okazy, powiedzą że to z "tej dziury" wykopał Jeżu kolczasty gdzie my żyjemy!

[link widoczny dla zalogowanych]

Orpio

Jestem ciekawy skąd można wiedzieć, że z terenu Polski została wykopana dana moneta (napewno są oznaczone literkami PL na rewersie Laughing

).
Mój Boże!!! - każdy numizmatyk antyku, średniowiecza może już drżeć.

Etienne

bobi68

A teraz coś mniej oficjalnego ona temat "inteligentnych inaczej" w Policji. Co ciekawe, im wyżej siedzą, tym mają głupsze pomysły. Przy niektórych nominacjach naprawdę się uśmiałem Laughing

[link widoczny dla zalogowanych] (zakładka:plebiscyt "Złota pała")
Poczytajcie, Wasze spojrzenie powinno się zmienić Wink

[/url]

Orpio

Link do tekstu prof. Kunisza o znaleziskach monet rzymskich w Polsce:

[link widoczny dla zalogowanych]

nabializm

Ojej a od kiedy można się przeszkolić w archeologii! rozpoznać że ta moneta jest z danego miejsca archeo, czy z kolekcji przechodzącej z rąk do rąk od lat.

Pokazali im być może archeolodzy slajdy monet, rzadkich denarków czy brakteatów, jakieś ozdoby czy bóg wie jakie fibule i bransolety. Chłopakom się podobała wycieczka do muzeum, mogli zobaczyć na żywca fanty. I co taki policjant wyniósł z tych lekcji szkoleniowych, myślę że jedynie tylko jedną rzecz że było fajnie i mam odbębnione szkolenie do CV, pnę się w górę. I jak znajdę na bazarze że jakiś staruszek handluje blaszkami w załóżmy Kazimierzu Górnym to pewnie je pod zamkiem wykopał. Albo odkrył tajemne przejście do drugiego zamku, gdzie król Kazimierz do swej kochanki chodził.

Tak, a to ciekawe, bardzo ciekawe jak można rozpoznać że denarek wykopany z ziemi np śląskiej jest inny od tego co znajduje się w muzeum Ossolińskich, czy u Czapskiego, no pewnie biciem stempla, jak wiemy było kilka i się zużywały, tak a jaka różnica jest między skarbem z ul. Kanonicznej z Krakowa a tymi znalezionymi pod Nakłem...

A nasz patron T Kałkowski kupował całe skarby, czasem nieznane z literatury i szczegółowo je komentował w swym dzienniku.

znowu potwierdza się że żyjemy w kraju absurdów, mimo otwartych granic unii europejskiej nasze prawo wciąż zieje duchem PRLu...

Orpio

Nasuwa się takie pytanie: kupować monety czy nie?