FORUM TPZN - TPZN prawdę Ci powie! Forum numizmatyczne, Numizmatyka, monety, kolekcje, stare monety! TPZN !

Forum FORUM TPZN Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
pieniądz a kształtowanie się naszej rzeczywistości


 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM TPZN Strona Główna -> Porozmawiajmy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

1) pieniądz to
blaszka, kolejna sympatyczna, do kolekcji
20%
 20%  [ 2 ]
historia, poszukiwanie ukrytej tajemnicy
60%
 60%  [ 6 ]
narzędzie, początek manipulacji
10%
 10%  [ 1 ]
żadne z powyższych
0%
 0%  [ 0 ]
inne - jakie napisz poniżej
10%
 10%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 10

Autor Wiadomość

nabializm




Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielonka

PostWysłany: Wto 22:57, 12 Cze 2007    Temat postu: pieniądz a kształtowanie się naszej rzeczywistości

Witajcie,

Co sądzicie o wprowadzeniu tematu na czat, tym razem o takim dość szerokim temacie "pieniądz a kształtowanie się naszej rzeczywistości"
w sensie pieniądz kolekcjonerski (nie złom, statutowy) w naszym domu, w naszej kolekcji, jak wpływa na nasze otoczenie, czy zauważamy jakieś zmiany w przestrzeni (fizycznej i mentalnej) jak odbija się to na naszych towarzyszy w życiu codziennym?
Czy widzimy jak się zmieniamy co się z nami dzieje podczas kupowania kolejnej monetki?

Mam nadzieję, że nie wchodzę na temat dość osobisty każdego kolekcjonera, chciał bym jedynie przeczytać i zobaczyć wspólne cechy charakteru.

zróbmy małą ankietę, zapraszam do dialogu Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Mikołaj




Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 440
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 15:58, 13 Cze 2007    Temat postu:

Kolego Maćku, Wać pan takie pytanie zadał, że nie sposób na nie odpowiedzieć jednym kliknięciem mychy.

Po kolei:
czy moneta to:
- blaszka, kolejna sympatyczna, do kolekcji
- historia, poszukiwanie ukrytej tajemnicy
- narzędzie, początek manipulacji
- żadne z powyższych
- inne?

Moim zdaniem pieniądz jest tym wszystkim co zostało wskazane, a ponadto czymś więcej.

I. Zdecydowanie dla kolekcjonera monet każda kolejna balszka sprawia mu wielką satysfakcję. Jest to cecha charakterystyczna dla kolekcjonertwa, że uzupełnienie zbioru sprawia ogrmoną radość. Nieważne, czy zbieramy kapsle, etykiety zapałczane, monety, temperówki - każde kolekcjonerstwo ma na celu poczucie tego dreszczyku emocji, który występuje gdy zdobywamy nowy element. Większość z nas nie zbiera wszystkiego, poluje na konkretne modele (antyk, śreniowecze, orty etc.). Mamy świadomość, że na świecie jest za dużo monet byśmy byli w stanie przez całe życie (i przy ogranicoznych środkach finansowych) zebrać wszystko. Dlatego mamy upatrzony konkretny zbiór, w skład którego wchodzi docelowo ileś tam elementów, pozyskanie każdego elementu, który prowadzi do kompletności zbioru to satysfakcja (nie wspomnę o satysfakcji związanej z wygraniem okazyjnie jakiejś aukcji na allegro przebijając na 3-4 s. przed końcem innego nieszczęśnika, który marzy o kupionym przez nas obiekcie). Resume: TAK - moneta to kolejna sympatyczna blaszka do kolekcji np. Greszel z 1625r. Smile

II. HISTORIA

Notoryjnym faktem jest, że numizmatycy to przede wszystkim znawcy historii. Świadomość historii powoduje, że dany krążek - kilkusetleni świadek (albo i kilkutysięcznoletni) traktowany jest przez nas z nabożnością. Ktoś kto się nie interesuje historią nie będzie miał pojęcia, dlaczego te monety:

były odkrywane w XVII - skarbach szęlągowych na terenie Polski.
Powyższa moneta to turner szkocki, wartości około 1-2 pensów, traktowana w Rzczpospolitej Obojga Narodów na równi z szelągiem. Dopiero osoba, ktora wie, ze w XVII wieku zaciężne regimety były rekrutowane w Rzplitej przede wszystkim ze Szkocji (ale i innych państw Europy np. Szwajcarii, szczególnie po ustaniu Wojny XXX-letniej żołdacy europejscy chętnie pojawiali się nad Wisłą i Niemnem). Ten mały kawałek metalu musiał zostać wybity w Szkocji, trafić w ręce jakiegoś żołnierza - może łotra, a może człowieka, którego do wojaczki zmusiła bieda, przywędrowała wraz z nim do Polski. NAstępnie w jakiejś karczmie albo na targu została wymieniona na chleb, piwo lub inne dobro, zaś nowy właściciel w XVII wiecznej pożodze, jaka płonęła w Koronie i na Litwie, ukrył ją wraz z innymi swoimi skarbami (de facto szelągami). Czyż to nie jest fascynujące?
Tak historia w tym małym kawałku metalu odbija swoje piętno. Zawiera tajemnicę, której raczej nigdy nie pojmiemy.

Jest jeszzce drugi wymiar historyczności monet. Świetnie napisał o tym Prof. R. Kiersnowski w książce pt. "Moneta w kluturze wieków średnich). Moneta jest głośnym świadkiem historii.
Czy napisy na auerusach Septymiusza Sewera i Karakalli VICTORIA PARTHICA MAXIMA nie są doskonałem świadectwem zdobycia stolicy partyjskiej. Czy napis IN DOMINE DOMINI na denarach księcia saskiego Bernarda I ( 973-1011) nie wskazuje nam pobożności średniowiecznej?
Dla historyka moneta żyje: długie włosy na denarze Władysława Hermana dają nam przybliżony wizerunek naszego władcy. A ponadto czy sam fakt bicia określonej monety przez władcę nie jest wytyczną dla wskazania świetności państwa? Czy w państwie biednym bito dużą monetę - nie. Monety Mazowsza, są malutkie, nie były one wybijane, by pełniły rolę środka płatniczego - na Mazowszu panowały breaktaty krzyżackie, lecz były głosem władcy: "szanujcie mnie mam własną monetę".
A pzeciwnie, czy fakt bicia monet przez możnowładców nie mówi o osłabieniu władzy centralnej. Nawet jak bym nie znał postaci Sieciecha, to fakt bicia przez niego monety jest jednoznacznie wymomowny. Konkludując moneta to świadek historii, nwet ta XX wieczna - np. srebrna 10 zł Głowa kobiety z 1932. Ja ją ostatnio kupiłem (stan III) za 28 zł. A przed wojną? Miała wielką wartość. 10 zł gwarantowało 8-11 dniową egzystencję. Była dla wielu osób nieosiągalna.

III. Narzędzie manipulacji

I to pojęcie można rozumieć przynajmnije dwojako. Czy te 30 srebrników, które dostał Judasz nie były narzędziem manipulacji. Czy pieniądze, które otrzymali żołnierze rzymscy pilnujący Grobu Chrystusa, za głoszenie, że to apostołowie wykradli ciało - nie było narzędziem manipulacji. Naturalnym pragnieniem człowieka jest posiadanie władzy i mocy. Najlepszym i najłatwiejszym sposobem uzyskania władzy jest pieniądz. Moneta manipuluje ludźmi. Moneta manipuluje historią. Nie wiemy do końca jak przebiegał konflikt Bolesława Śmiałego ze św. Stanisławem. Nie wiemy, bo jedyny kronikarz tamtych dni Gall Anonim, będąc jednocześnie sługą Kościoła (jak bp Stanisław) zawdzięczał swoją egzystencję Bolesławowi Krzywoustemu, który był bratankiem wygnanego władcy, a który opłacał Galla. Dzięki tej ambiwatlentnej sytuacji Anonim napisał co napisał (a raczej nie napisał) - mamy manipulację wywołaną fundamentalnie monetą. Tak więc moneta to narzędzie manipulacji ludźmi, światopoglądem i historią.

Innnym sposobem rozumienia pojęcia zaproponowanego przez Maćka jest
niestety najnowszy przykład naszych GN-ów. Naprawdę Gn-y nie są generalnie brzydkimi monetami, a już Wilki to jedna z moich ulubionych monet (jedna z kilkudziesięciu ulubionych Smile) Jednak to co się działo przy okazji Foki, Enigmy i lokacji Krakowa to jedna wielka manipulacja, skupienie dużej części nakładu przez "dużych" .......... (nazwijmy ich inwestorów - choć nie jest to prawidlowe) było źródłem manpiluacji na rynku. Przypominało to bardzo manipulacje, które się odbywają na GPW, gdzie kilku dużych inwestorów sztucznie winduje kurs jednej spółki, następnie sprzedaje swoje walory po zawyżonym sztucznie kursie rozbudzonym małym inwestorom, którzy ślepo wierzą, że hossa na dany papier będzie wciąż trawała. Po czym całość pęka jak bańska mydlana, kiedy akcje lecą na łeb na szyję, zaś z przepłaconymi walorami poozstali tylko mali inwestorzy, zwykłe żuczki, którzy znów dal zarobić wielik. Podobny mechanizm działa na rynku numizmatów - i to jest przejaw manipulacji.

Czym jest jeszcze moneta?
Moenta jest rownież odpoczynkiem. Kiedy jestem już mocno zmęczony zasiadam do wczytywania się w historię numizmatyki, albo po prostu oglądam swoje skromne (na razie !!) zbiory i cieszę się....

albo plotę od rzeczy na forum tpzn Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Stanis51S




Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 17:14, 13 Cze 2007    Temat postu:

Mikołaju.Co tu dodać.Super wykład.Nic dodać, nic ująć. Very Happy Very Happy
Stanis-Siwa Głowa. Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

wojtekb4




Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 19:33, 13 Cze 2007    Temat postu:

Pleć tak dalej, jak najwięcej. To wielka radocha takie teksty Laughing
PO TO MAMY TO FORUM Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Mikołaj




Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 440
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 20:10, 13 Cze 2007    Temat postu:

Dziękuję, wobec takiego zaproszenia, polecam się na przyszłość Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora

nabializm




Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielonka

PostWysłany: Sob 17:42, 16 Cze 2007    Temat postu:

Witajcie,

Długo nie zaglądałem, byłem na wyjeździe i teraz widzę że jednak było warto poruszyć ten temat Smile

Mikołaju dziękuję za rozwinięcie tematu, tak jak Ty to widzisz. O to mi chodziło dokładnie podzielenie się jak widzimy monetę.

czy moneta to:

- blaszka, kolejna sympatyczna, do kolekcji

Oczywiście że kolejna Smile przecież zbieramy jakiś "temat".

- historia, poszukiwanie ukrytej tajemnicy

Przez duże TAK. Dla mnie to priorytet, szukanie tajemnicy. Mam czasem tak, że trzymam w ręku jakąś blaszkę, i zamykam oczy, przez myśli przeplatają się obrazy, wyłapuję w nich fantazje. Czasem wprowadzam się w taki nastrój, dla zbadania pokładów wyobraźni.

- narzędzie, początek manipulacji
Co tu dużo pisać, jak najbardziej jest to narzędzie manipulacji, czy to teraz obecnej czy z minionych epok.

Dziękuję jeszcze raz za wzięcie udziału w dyskusji, w każdym bądź razie zapraszam do rozwinięcia tematu Smile głosujcie w ankiecie Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora

nabializm




Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielonka

PostWysłany: Czw 12:16, 28 Cze 2007    Temat postu:

ankietę uważam za zamkniętą.

wejść na stronę 72 (gdy piszę ten post) głosów oddanych w ankiecie 9 (za mało) na ponad 40 użytkowników.

Wniosek jest prosty, z zadeklarowanych członków TPZN (to jest 22) czynny udział w ankiecie jest słabiutki, bowiem z 43 wspaniałych użytkowników tylko 20,93% czynnie brało udział w ankiecie.

Dziękuję wam za wzięcie udziału w ankiecie. Nie mogę podsumować tej ankiety ze względu na niską frekwencję zarejestrowanych forumowiczów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM TPZN Strona Główna -> Porozmawiajmy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin